wtorek, 17 lutego 2015

Podsumowanie ferii i sposób na poprawę humoru


Ferie 2015 w moim wykonaniu skończone, podsumowując były bardzo fajnym okresem. Życzę dobrej zabawy kolejnej turze, w tym wszystkim dziobkom w Zakopanem!
Od wczoraj powoli szykuję się do wiosny, mam nadzieję, że pogoda nie zrobi mi psikusa i w kwietniu nie 'sypnie śniegiem', wręcz przeciwnie każdy dzień będzie coraz cieplejszy! 

Na moim ask-u ktoś poprosił abym opisała te wolne dni. Wiele do powiedzenia nie mam i wydaje mi się, że zmieszczę się w kilku zdaniach. 
Jak to ja, zaczęłam je troszkę wcześniej, bo już w czwartek, ale niestety zaczęłam je też z lekkim przeziębieniem, choć można powiedzieć, że "wyszło mi to na zdrowie" gdyż w tym czasie mogłam przejrzeć różne oferty angielskich uczelni, wybrać kierunek, dowiedzieć się o formalnościach, poznać parę osób oraz PRZEDE WSZYSTKIM przećwiczyć materiał z angielskiego i zacząć pracować nad przykładowymi testami IELTS. 

 Rozrywkowa wersja ferii zaczęła się w pierwszą środę z Olą, a potem poleciało jak z górki.... na spontanie pojechałam do Nicoli, gdzie spędziłam z tym czubkiem  piękny weekend, jedyny mój błąd to bilet powrotny. Jak wam już pisałam skończyłam książkę, zdążyłam się zauroczyć w dwóch osobach, hahah (oczywiście przyjmijcie to na zabawnie). Drugi tydzień był jednym, wielkim, wspaniałym szaleństwem. Urodziny Patrycji będę wspominać bardzo dobrze, ale już wiemy, że Belfast jest dla nas za drętwy, haha. 
Miałam okazję iść na film pt."Pięćdziesiąt twarzy Greya",który polecam, jednak chyba liczyłam na coś więcej i oczywiście zdenerwowałam się, gdy film uciął się na tak wzruszającej scenie. Piątkowy wieczór spędziliśmy w Patio, na retro. Zaliczam do udanych, wydaje mi się, że impreza była nawet lepsza niż w sobotę, mieliśmy więcej emocji. Za to w sobotę widziałam 'miłość swojego życia' hahah...  Walentynki, waledrinki, waletyłki- jak kto woli, były bardzo udane, aż chyba powiem, że czekam na kolejne, haha. 
Nasze hasło przewodnie: BYLE DO WEEKENDU, BYLE DO ŚWIĄT, BYLE DO MAJA.... a w maju, to już z Olą robimy wakacje, haha...

Przepiękną miałam dzisiaj pogodę, dodatkowo skrócone lekcje, więc ten wolny czas, który zazwyczaj wypełniam nauką, postanowiłam spędzić na moim ukochanym balkonie... To był jeden z moich najlepszych pomysłów w ostatnim czasie. Wcześniej musiałam się uczyć od razu po powrocie ze szkoły (dosłownie od razu), ale od wczoraj stwierdziłam, stop... muszę się najpierw odstresować. 
Zrobiłam sobie kawę, wzięłam telefon, słuchawki, pyszną czekoladę, kocyk no i Kubusia (bo ten się pcha wszędzie), usiadłam na krześle i pozwalałam promykom słońca ogrzewać moją twarz... Stwierdzenie wtorku: słońce jest najlepszym antydepresantem.  Po raz kolejny zrozumiałam, jak miło by było mieszkać w Australii. Już dawno nie było mi tak dobrze, przy okazji przypomniałam sobie wspaniały okres wakacji i po prostu zaczęłam dziękować za wszystko co mam, wdzięczność to najlepsze co możesz dać. Przez ten czas naładowałam się dawką pozytywnych emocji i postaram się teraz robić to jak najczęściej. Spróbujcie tego sami, znajdzie chociaż chwilę czasu, żeby spokojnie usiąść na słonku, wyciszyć się lub włączyć swoją ulubioną muzykę, zamknąć oczy i wyobrazić piękne rzeczy, których pragniecie, przypomnieć ostatnio przeżyte, dobre chwile, twarze ukochanych ludzi, podziękujcie sobie i wszystkiemu dookoła... doprowadzicie się do stanu, w którym zaczniecie się śmiać sami do siebie, doceńcie każdą najmniejszą drobnostkę, aby być szczęśliwszym. Wszystko co masz jest darem, ogromnym darem, twoje ręce, nogi, usta, oczy, rzęsy, brwi, krzesło, dom, balkon, słońce, śpiew ptaków, jedzenie, picie, słuch... nie jestem wstanie wymienić jak wiele rzeczy jest DAREM, który otrzymujemy, a tak często go niedoceniany. 
Zatem mam dobrowolną pracę domową od Orzika, jeśli będzie jutro ciepło i nad twoją głową zawita mój 'antydepresant', poświęć chwilę na relaks i wdzięczność, choćby 5 minut :) 














Moja dzisiejsza 'playlista': 

Love me like u do, love me like u do...






Już nic nas nie zatrzyma















poniedziałek, 9 lutego 2015

Sekret


"Tylko bądź, w każdy dzień i w każdą noc"

"To już tyle lat niosę cały świat, dla Ciebie."


Uwielbiam jeździć pociągami. Szczególnie pod wieczór, szczególnie pociągami Kolei Śląskich - najlepsze! Ale teraz nie o jakości, lecz o tym, jak ja spędzam takie podróże.
Dzięki temu, że jakiś czas siedzę w pociągu, z słuchawkami w uszach, mogę czytać moje wspaniałe książki oraz pisać opowiadania, wyobrażać sobie różne scenki, nie wiem czemu, ale podczas podróży te rzeczy przychodzą mi o wiele łatwiej. Dzisiaj wracając od Nikoli <pozdrawiam> zdążyłam skończyć kolejną wspaniałą książkę i nawet nie wiecie jaka radość od niej mnie przepełniała, jaką czułam miłość. Wszystko po prostu jest wypełnione moją miłością, mogę mieć wszystko czego pragnę. Siedziałam w tym pociągu i myślałam o rzeczach, które kocham, śmiałam się z najdrobniejszych drobnostek, podziwiałam maluchy siedzące koło mnie i wszystko emanowało miłością... to jest takie uczucie, którego nie można wyrazić tylko słowami, to trzeba poczuć i taka szczęśliwa i wdzięczna, jak byłam w tym pociągu, chcę być zawsze i będę. 
Po powrocie poszłam z Olą do Kościoła, gdzie też poczułam, że to wszystko jest piękne, jestem magnesem, który przyciąga to o czym myśli, a jednocześnie mam wsparcie Boga, który mnie kocha...i albo ten wpis wyda wam się kiczowaty i przesłodzony, albo zaintrygujecie się tym co tu pokażę.

 Można powiedzieć, że trochę w swoim życiu już przeszłam, ale teraz to już jest przeszłość, to są stare myśli, które po prostu odeszły. Jednak uświadomiłam sobie dziś, że gdyby nie te wszystkie złe rzeczy, które się wydarzyły, nie byłabym tutaj, nie myślałabym tak jak myślę, nie miałabym większości tych wspaniałych rzeczy i nie przeczytałabym tak wspaniałych książek, które potrafiły zmienić cały mój światopogląd, dały mi nadzieję i wiarę. Wydaje mi się, że jeszcze wcześniejszą rzeczą <osobą> która też doprowadziła mnie do mojego  dzisiejszego miejsca, jest Kuba. To dzięki niemu/ przez niego Bóg stał mi się bliższy, od Kuby przejęłam jakiś mały wzór, który sama dalej sobie opracowałam, a dzięki wierze w Boga, doszłam do kolejnych rzeczy i nie dałam się sobie załamać. Czasem tak sobie myślę, że to nie był przypadek, że Bóg tak chciał, przy tym dając mi wszystko, czego w tej sprawie szczerze pragnęłam. Czasem nie mogę uwierzyć w to,co mam. Nie mogę uwierzyć, że kocham tak wspaniałych ludzi, a oni kochają mnie. Marzenia się spełniają, jeśli tylko naprawdę w nie wierzysz i chcesz ich. 

Szanowni państwo przedstawiam wam: "The Secret"- Sekret- Rhonda Byrne, czyli kolejną książkę, która udowadnia mi prawo przyciągania, prawo miłości. Polecam wszystkim, bo naprawdę jeśli dobrze ją zrozumiecie, może wam ona uświadomić wiele rzeczy. Szczególnie polecam tym zagubionym i przygnębionym, tym którzy nie umieją się podnieść. 
Jeśli komuś czytać się nie chce, ale chciałby dowiedzieć się o tym czegoś więcej, na podstawie książki nakręcony jest film. Wersja dla leniuszków.  W poprzednim rozdziale wstawiłam wam cytaty z tej książki oraz trzy najważniejsze rzeczy, które prowadzą do otrzymania, więc nie będę się powtarzać, dam niektóre cytaty, których jeszcze nie było, a resztę musicie doczytać sami :)

"Sekret jest odpowiedzią na wszystko, co było, co jest i co kiedykolwiek będzie."- Ralph Waldo Emmerson 


"Możesz teraz robić, co chcesz, mieć co chcesz, i być czym chcesz-wszystkim, co ludzie uznali w Twoim przypadku za niemożliwe"- Morris Goodman


"Istota polega na tym, że musisz myśleć o obfitości, widzieć obfitość, wierzyć w obfitość. Nie pozwól, by myśl o ograniczeniach kiedykolwiek nawiedziły Twój umysł."- Robert Gollie


"Powiem Ci coś, a jest to jedna z najtrudniejszych i jednocześnie najwspanialszych prawd, jakie można pojąć. Pamiętaj, że bez względu na charakter trudności, bez względu na to, gdzie występuje i kogo dotyczy, chodzi wyłącznie o Ciebie; nie pozostaje Ci nic innego, jak tylko przekonać samego siebie o prawie, której objawienia pragniesz."- Charles Haanel

"Siła"- to kolejna część Sekretu. W tej książce autorka pokazuje nam siłę, która w nas drzemie. Przedstawia nam, jak przyciągnąć to, czego chcemy. Lubimy czytać - Siła

"Dawajcie, a będzie wam dane. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie."- Jezus 


"Nie trać ani chwili na żale. Żałowanie błędów przeszłości jest jak powtórne infekowanie się nimi."-Nerille Goddard


"Oto cud, którzy przydarza się tym, którzy kochają naprawdę: im więcej dają, tym więcej posiadają."- Rainer Maria Rilke